» wy?wietl same pytania
DZIECI NOWEGO CZASU
Dzieci Nowego Czasu są inne – są one kimś szczególnym. Ich rodzice są – jakby tu powiedzieć - terminującymi aniołami albo aniołami w procesie kształcenia, którzy poprzez swoje ziemskie dzieci uczą się odpowiedzialności. Dzieci te wzmacniają, a nawet zwielokrotniają to, co wysyłają ich rodzice. Otwierają one nowe-stare wzorce energetyczne i subtelne częstotliwości.
Jeanne Ruland, matka trojga dzieci, uzdrowicielka, autorka książek dobrze znana w Polsce, mówi o pięciu grupach dzieci Nowego Czasu. Są to: dzieci indygo, dzieci kryształowe, gwiezdne dzieci, dzieci tęczowe i dzieci-delfiny.
● Dzieci indygo – przywódcy Nowego Czasu
W ich aurze dominuje kolor niebieski indygo i krystalicznie biały. Dzieci te mają też inna znaki szczególne: bezwzględnie odrzucają autorytety i domagają się równoznacznego traktowania. Są bardzo pewne siebie, chodzą własnymi ścieżkami.
Potrzebują niewiele snu, szybko się nudzą, ponieważ istotę rzeczy ogarniają nad wyraz szybko. Czasami przewyższają nawet aktualny stopień rozwoju. Są aktywnymi telepatami, bez trudu odbierają i wysyłają informacje.
W szkole czują się tłumione, nie wahają się korygować nawet nauczycieli, doprowadzając ich do złości.
Dzieci indygo wzmacniają energię przestrzeni. To sprawia, że czujemy się zestresowani w obecności tych małych, nieokiełznanych osobowości, których wszędzie pełno.
Kiedy jednak otworzymy się na dzieci indygo, możemy doświadczyć cudu życia we własnej przestrzeni.
Jak motywować dzieci indygo?
Należy zarezerwować sobie trochę czasu. Dla tych dzieci ważne jest ustalenie klarownych zasad, jasnych struktur i zdrowych granic, np. telewizja maksymalnie 2 godziny tygodniowo.
Rodzice mogą i powinni rozpoznać osobowość dziecka, zadając mu pytania ujmujące jego wewnętrzną mądrość. Należy słuchać uważnie, co mówi dziecko, a potem koncentrować się na dobrym, lojalnym, odpowiedzialnym pierwiastku w jego wnętrzu, a nie na jego lękach i obawach. Ważne jest, aby wzmacniać samozaufanie dziecka, pozwolić mu podjąć samodzielną decyzję, dokonać wyboru. Należy też wyznaczyć mu miejsce w domu, w którym może być sobą, tzn. takie, jakie jest i gdzie będzie mile widziane.
Rodzice powinni wspólnie ze swoim indygo-dzieckiem znaleźć nowe drogi i tymi drogami razem kroczyć. To jest ich kluczowe zadanie na obecne czasy.
● Dzieci kryształowe – nosiciele pokoju
Wokół tych dzieci wyczuwa się nieopisany spokój. Energetycznie są one bardzo ciche, pasywne. Śpią długo, kochają Naturę. Jeśli coś robią, robią to z dużą cierpliwością i zawsze przyjmują tę samą postawę.
Okazują innym wiele współczucia, przebaczają szybko. Są emaptyczne i wyjątkowo sensytywne, nawet jeśli na początku tego się nie zauważa.
Świat odkrywają na swój własny sposób. Podczas pływania, wspinaczki czy ćwiczeń mają zadziwiająco wyrównaną sylwetkę.
Niezwykle szybko rozszyfrowują łamigłówki, techniczne zagadki czy sposób funkcjonowania jakiejś rzeczy. Są twórcze i uzdolnione artystycznie. Ponieważ z reguly są bardzo nieśmiałe, cieszą się, gdy zostaną zauważone, zagadnięte i docenione.
Dzieci kryształowe rejestrują wszystko – gromadzą informacje niczym kryształ. Są wspaniałymi słuchaczami, rozumieją nawet bez wypowiadania słów na wewnętrznej płaszczyźnie. Reagują najczęściej od środka, a potem odzwierciedlają faktyczny stan w rodzinie lub partnerstwie.
Są one bardzo lubiane, mimo iż nawiązują mało kontaktów. W szkole są raczej ciche, ale z wielkim zainteresowaniem śledzą to, co się dzieje.
Jak motywować dzieci kryształowe?
Ważne, aby poświęcać im czas i bawić się z nimi. Lubią przebywać z ludźmi spokojnymi. Kiedy zada im się konkretne pytanie, bardzo często dają zaskakującą odpowiedź.
Dzieci kryształowe są powiązane z aniołami i przewodnikami duchowymi, niosą w sobie głęboką mądrość. Ich zadaniem jest przynieść pokój i zakotwiczyć go na Ziemi. Czynią to zawsze, niezależnie co robią i gdzie się znajdują.
● Gwiezdne dzieci - odkrywcy i wynalazcy
Gwiezdne dzieci są duszami, które przychodzą do nas z odległej przyszłości i z odległych systemów słonecznych, by pobudzić rozwój na Ziemi. W naszym świecie inkarnują się z reguły pierwszy raz, dlatego niemal wszystko je interesuje. Czasami nie czują się tutaj jak w domu. Wszystko wydaje im się zbyt gęste, ciężkie, staromodne, zesztywniałe. Mają wysokowibrujące pole energetyczne, przypominające czyste, krystalicznie lśniące światło. Są wyjątkowo pojętne i lotne.
Jak dotąd nikomu nie udało się przetransformować ich energii do poziomu ziemskich częstotliwości. Gwiezdne dzieci próbują zaszczepić tutaj to, co przyniosły z odległych światów. Na płaszczyźnie duchowej uchodzą za stare mądre dusze i wspaniałych nauczycieli. Dlatego także na Ziemi oczekują, aby je zauważyć, traktować godnie, z powagą. Wtedy stają się bardzo przyjazne i ciepłe.
Bardzo często malują obce światy i opowiadają historie, które dorośli uznają za wybujałą wyobraźnię i fantazję. Uwielbiają wyzwania z zakresu nauki i nie rozumieją, co to znaczy stres czy trema, ponieważ należą do zupełnie innego pola. Bardzo szybko się nudzą. Dla rodziców dzieci te są prawdziwym wyzwaniem.
● Dzieci tęczowe i dzieci-kwiaty – opiekunowie prastarej wiedzy
Tęcza jest bardzo stara, a jednocześnie zawsze nowa. Kiedy po burzy pojawi się na niebie, wprawia ludzi w dobry nastrój. I takie właśnie są te dzieci. Łączą ze sobą światy, niosą prastarą wiedzę Ziemi, przynoszą nadzieję i radość, że Ziemia wciąż się odnawia.
Dzieci tęczowe i dzieci-kwiaty niosą w sobie całe spektrum barw i są mocno związane z Ziemią. Rozmawiają z kamieniami, skałami, roślinami i zwierzętami. Często widzą duchy Natury, anioły i świetliste istoty. Najchętniej bawią się na powietrzu, odrzucają wszelkie plastikowe zabawki, które błyszczą lub wysyłają migające sygnały. Lubią tańczyć w plenerze, budować coś z materiału, który znajdą w okolicy.
W szkole na świadectwie dzieci tęczowych i dzieci-kwiatów nierzadko widnieje adnotacja: wciąż zamyślone, „nieobecne”, mało aktywne na lekcji. Mimo to są one artystycznie utalentowane i kreatywne, mają wysoki potencjał twórczy i chętnie dają mu wyraz.
Dzieci, które jednoczą w sobie siłę tęczy, potrzebują zrozumienia, przebywania w Naturze i możliwości wyrażania. Są powiązane ze źródłem w swoim wnętrzu. Rodzice powinni wzmacniać ich kontakt z aniołami i siłami Natury, uwzględniając to w dniu powszednim. Codzienne rytuały jak odmawianie pacierza czy pozdrowienia anielskiego, zapalenie świecy albo dmuchanie w łapacza snów jest dla dzieci tęczowych bardzo ważne.
● Dzieci-delfiny – uzdrowiciele uczuć
Nazywane są również dziećmi światła i uczuć. Dzieci-delfiny rodzą się na Ziemi od niedawna. Można je rozpoznać po wysuniętym do przodu, wypukłym czole, jak również po tryskającej z nich radości. Zwykłe bycie tutaj sprawia im wielką przyjemność.
Ich pole energetyczne mieni się we wszystkich odcieniach niebieskiego, turkusu, krystalicznej bieli. Na poziomie duchowym są powiązane z serafinami (stwórczymi aniołami).
Dzieci te bardzo wcześnie komunikują się z biologiczną matką, którą same sobie wybiorą. W czasie ciąży można je wyczuwać wszędzie wokół. Nie sposób przeoczyć harmonijnych, klarownych impulsów, które wysyłają przyszłej matce. Noszenie ich w łonie sprawia nieopisaną radość kobiecie. Ciężarna matka czuje ogromną potrzebę pływania i kąpieli. Ciągnie ją nad wodę lub na wieś.
Dusze tych dzieci przyciągają ludzi, mimo iż fizycznie nie ma ich jeszcze na świecie. Wokół wytwarza się zawsze przyjazna, lekka atmosfera, robi się jasno.
Dzieci-delfiny wnoszą wiele światła i miłości do rodziny. Ich żeńska i męska strona jest bardzo wyważona. Mogą płynąć z nurtem, dać się całkowicie pochłonąć zabawie, jak również potrafią być niezwykle wojownicze i uparcie forsować to, co aktualnie mają w głowie.
Dzieci-delfiny uwielbiają dźwięki, harmonijne tony, muzykę, ruch, taniec. Śpią mało, są wyjątkowo czujne, szybkie, obecne w teraźniejszości. Zadają niecodzienne pytania i byłoby dobrze, by je ośmielić i wydobyć odpowiedzi z ich wnętrza.
Piątek, dnia 7 stycznia 2011
Kin 14, Biały Magnetyczny Mag
Siła mądrości serca i miłości do bliźniego
Symbol ducha kobiecości
MM: PROROCTWO MIŁOŚCI I POKOJU
Proroctwo „Siedmiu Słów” do wszystkich narodów świata zostało odebrane w okresie od 27 grudnia 2008 (kin 53, Ben 1) do 14 stycznia 2009 roku (kin 71, Chuen 6). „Słowo pierwsze” dotyczy narodów Starej i Młodej Europy, „słowo drugie” – narodów Wschodu, „słowo trzecie” – narodów Ameryki, „słowo czwarte” – narodów Azji, „słowo piąte” – narodów Indii i Pakistanu, „słowo szóste” – narodów Afryki, „słowo siódme” – narodu niemieckiego. Słowa proroctwa nie mogą być wykorzystane przeciw drugiemu człowiekowi ani innemu narodowi!
«Tak oto apeluję do ludzi przez moich posłańców
w wielu miejscach i pośród wszystkich narodów:
Przebaczcie! Żaden naród nie wzniesie się już ponad inne!»
(2012 - Początek końca czy radość początku, s. 193)
Do POLAKÓW...
Wchodząc nagle w nowy czas, zapomnieliście o dziedzictwie przeszłych czasów. Wyparliście się najgłębszej cząstki swego bytu, bo chcecie być na zewnątrz równoprawnymi partnerami.
Do was wołam:
● Powstrzymajcie się w swych dążeniach, aby opierać całe dobro waszego narodu na sprawach materialnych tego świata!
● Powstrzymajcie się, w przeciwnym razie runie wszystko, co zbudowaliście.
Przypomnijcie sobie swoje prawdziwe wartości, to one są fundamentem waszego narodu, nie zatracajcie się dla marnej Mammony! Kiedy sobie to uświadomicie, przyciągnięcie prawdziwy dobrobyt..., a wtedy wysiłek i pracę waszego narodu pobłogosławi Bóg.
Tak szybko jak się sprzedajecie dla Mammony, zostanie wam odebrane to, co sądzicie, że osiągnęliście. "Odsetki", których bóg Mammony od was zażąda, zniszczą was ze szczętem. „Zatrzymajcie się. Nie idźcie dalej tą drogą”.
(...) Przypomnijcie sobie, że macie historię, która sięga daleko wstecz, tak daleko, jak historia starych narodów Europy. Przypomnijcie sobie o swych korzeniach...
(...) Bóg Komunizmu wymienił was z bogiem Mammony, a ci, którzy mu służą, coraz częściej zakazują wam szlachetnych czynów. Ich słowa są jak wiatr o poranku, który w porze obiadu wytraca swą siłę.
- Zatrzymajcie się! Pomyślcie o swoim pochodzeniu, skierujcie uwagę na sens życia...
[Koniec cytatu]
● ● ●
Temat: URODZINY W POLU Z PORTALEM
● Co to znaczy dla mnie, jeśli w diagramie Tzolkin mój kin narodzin znajduje się na czarnym polu?
Zrobić więcej dla świata, niż świat dla ciebie -
jest największym sukcesem w życiu.
Henry Ford
W dniach z portalami otwierają się kosmiczne bramy, przez które wpływają na Ziemię bardzo silne energie kosmiczne, których celem jest naprowadzenie całej ludzkości na właściwe tory ewolucji.
Każda osoba urodzona w dniu z PORTALEM lub świętująca urodziny w takim dniu pełni funkcję wspomagającą, którą można przyrównać do ”stroiciela fortepianu”. Nieważne, co ona robi, ważne, że JEST. W momencie przebudzenia, tzn. uświadomienia sobie swojej roli na Ziemi, każdy „stroiciel” zaczyna widzieć więcej, czytać między wierszami – po prostu wie, jaki temat przerabia w danej chwili ludzkość. Im więcej wiemy, tym wyżej stawiana jest poprzeczka.
Każdy urodzony w portalu galaktycznym jest cząstką konstrukcji nośnej organizmu Matki Ziemi. Dlatego jego praca nad sobą i uświadamianie innych to jednocześnie utrzymywanie w pionie tej gigantycznej konstrukcji i rozprzestrzenianie nowej świadomości planetarnej.
Natomiast osoba mająca urodziny w dniu z portalem jest postrzegana jako jeden z "mikroelementów - energetyczny krzem i wapń" - wzmacniający szkielet i cały organizm planetarny.
Praca ta powinna być dobrze przemyślana i wyważona, ponieważ osoby przebudzone, od chwili uświadomienia sobie tego faktu, zaczynają podlegać Prawom Czasu w sposób bezpośredni i nie ma już drogi odwrotu. Ale – UWAGA! – prawo wolnej woli jest nadal respektowane.
Podopieczny energii portalu może zatem świadomie przyłączyć się do pracy na rzecz realizacji świetlanego planu oczyszczenia albo się mu przeciwstawić. Wtedy jednak konsekwencje zamanifestują się w jego polu niemal natychmiastowo. Taką odpowiedzialność osoby te zaakceptowały jeszcze przed swoim fizycznym narodzeniem. Źródło egzekwuje od nich tylko to, co dobrowolnie zadeklarowały.
W zależności od stopnia uwrażliwienia, w dniach z portalami osoby te, jak również inne, bardzo sensytywne, mogą podświadomie wyczuwać, że coś wisi w powietrzu, ale nie powinny tego wartościować lub przeceniać. Wystarczy po prostu wiedzieć, czuć, być świadomym, że jest się zestrojonym z uniwersalną siłą naprowadzenia.
W dniach z portalem nie należy się na nic nastawiać, niczego też podświadomie nie wyczekiwać, lecz normalnie żyć i działać i dopiero na koniec dnia wyciągać odpowiednie wnioski. Wszystkie niepowodzenia w dniu z portalem są cenną informacją o tym, co umknęło naszej uwadze, a co ma duże znaczenie dla ludzi i przyszłości świata. „Podopieczni” portali z reguły zauważają to „coś” jako pierwsi.
Dla lepszego zrozumienia oddziaływania energii portali w życiu osobistym, można nałożyć informacje energii dnia na swój kin narodzin, a potem obserwować wydarzenia tego dnia, reakcje mediów, środowisk, rodziny czy znajomych. Pracując w ten sposób „podopieczny” portali stosunkowo szybko przypomni sobie (poczuje od wewnątrz), dlaczego wybrał dzień z portalem na moment narodzin i czego oczekują od niego Gwiazdy. Każdy dzień z portalem (nie tylko ten z kinem narodzin) jest dla nich diagnozą osobistą.
Dlatego szczególnie do was i wszystkich osób dobrej woli adresuję książkę "2012...Kompendium na przyszłe lata" i mam nadzieję, że po jej przestudiowaniu zaczniecie zapalać transformującą „jasnoniebieską świecę”, trzymając się podanych w książce zasad. To będzie nasz kolejny wspólny wkład dla dobra ludzi i Ziemi.
Współpraca z energią portali to praca dla innych, bezinteresowna służba dla ludzi i Ziemi.
Zaznaczam, że w ciągu 52 lat, w zależności od osobistej rodziny solarnej, każdy z nas kilka albo kilkanaście razy przez cały rok współpracuje albo też jest konfrontowany bezpośrednio z energią portali poprzez kin roku osobistego z symbolem „P”. Nikogo nie można przecież zmuszać - wolna wola jest nienaruszalna.
Temat portali został rozwinięty w książce „Czas i sztuka. Tzolkin i TY”.
Środa, dnia 7 kwietnia 2010
Kin 259 - Niebieski Krystaliczny Wicher
Siła odnowy, współpracy, transformacji relacji między ludźmi
Albo:
KRYSTALICZNA HOMEOPATIA Z POZIOMU ŚWIATŁA
● PODWÓJNA MORALNOŚĆ
● PRZESŁANIE "MM" DLA POLAKÓW
Fraktal oczyszczenia
16 lutego br. weszliśmy we fraktalne spektrum Genezy Księżyca, w której istota ludzka nauczyła się myśleć. W tym punkcie ewolucji na Ziemi umocniły się również siły destrukcju, ale jednocześnie został wprowadzony plan ratunku dla ludzkości.
16 lutego rozpoczęła bieg także Fala Księżyca, której zadaniem jest pobudzenie procesu oczyszczenia, wypłukanie cieni na powierzchnię i przebudzenie w ludziach pamięci. Tu także, w drugim dniu fali inkarnowal się Jan Paweł II (kin 210, Oc 2).
Okres pomiędzy 16 a 28 lutego odzwierciedla 13-letni fraktalny cykl przebudzenia ( Dreamspell-lata 2006/7 - 2018/19). To, czego dokonamy w obecnym 13-dniowym przedziale czasu, będzie rzutowało na naszą lepszą lub gorszą przyszłość.
Ten artykuł nie jest żadnym manifestem, lecz wskazówką mającą nas skłonić do niezależnego myślenia i przebudzenia Energii Bogini, czyli prawdziwej energii żeńskiej albo inaczej inteligencji intuicyjnej w każdej kobiecie i w każdym mężczyźnie.
MIT TEMIDY
Temida, grecka bogini sprawiedliwości, była opiekunką skrzywdzonych i tych, którzy potrzebowali pomocy. Przedstawiano ją z rogiem obfitości, wagą (symbol ciężaru dobrych i złych uczynków), mieczem w prawej dłoni (symbol władzy sędziowskiej), niekiedy też z kodeksem na łonie, z opaską na oczach lub obciętą głową (symbol kary). W starożytności opaska symbolizowała bezstronność, dziś można to interpretować zupełnie inaczej – ślepa Temida to ślepe prawo, stronniczość sądów, wyroki na zlecenie władzy.
Jak ma się ten mitologiczny symbol do polskiej rzeczywistości? – NIJAK!
Gdyby dziś Temida zdjęła z oczu opaskę, to widząc polską sprawiedliwość, z pewnością by zemdlała.
Niestety, u nas prawo jest po stronie tego, kto jest silniejszy lub ma władzę. Tak sądzi wielu, o ile nie większość Polaków. Przykładem jest afera narkotykowa z udziałem senatora Krzysztofa Piesiewicza (kin 135, Men 5) czy wyrok w sprawie Andrzeja Leppera (kin 166, Cimi 10) przewodniczącego partii zamieszanej w „Seksaferę”.
Z senatora uczyniono ofiarę szantażu, ale nasuwa się pytanie, czy osoba niewinna - profesor prawa, płaciłaby wysoki okup szantażystkom, czy też zgłosiłaby sprawę na policję?
Drugim skandalem w wymiarze sprawiedliwości jest wyrok w sprawie Andrzeja Leppera. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że żaden z dziennikarzy nie wypowiedział się w obronie skazanego, mimo iż wyrok budzi tak wiele kontrowersji. Telewidzów rozczarował nawet Bogdan Rymanowski, ceniony dziennikarz TVN, który zaprosił Andrzeja Leppera do programu i był nad wyraz napastliwy, wręcz niegrzeczny wobec swego gościa. O Monice Olejnik nie trzeba wspominać...
Może nastaną czasy, że dziennikarze wyjmą z uszu słuchawki i zaczną mówić to, co myślą, a nie co podpowiada im głos w słuchawce.
Niewiele lepiej jest w opozycji – ta woli milczeć albo komentuje wyrok jednym zdaniem: „Tak zdecydował niezawisły sąd”. Tymczasem ten niezawisły sąd reprezentuje skład jednoosobowy. W sądzie okręgowym nie ma bowiem ławników, wyrocznią jest sędzia.
Osobny rozdział stanowią polskie feministki – te dopiero skandują, że sprawiedliwości stało się zadość i czynią Anetę K. symbolem słabej, bezbronnej, wykorzystywanej seksualnie, polskiej białogłowy. Tak mogą się cieszyć jedynie kobiety niezaspokojone, nienawidzące mężczyzn, przypuszczalnie z kompleksem amazonek.
Mityczny prawzór amazonek to legendarna społeczność niezwykle walecznych kobiet, które nie znosiły mężczyzn.
Kim jest Aneta K.?
Aneta K. urodziła się 6 marca 1975 w znaku Żółtego Planetarnego Człowieka według kalendarza Majów (kin 192, portal). To oznacza, że jest kobietą mądrą, skrupulatną, sprytną, która przyszła na Ziemię po to, by zdać egzamin z tematu wolna wola i odpowiedzialność za dokonywane wybory. Jej zatem nie wolno powiedzieć: „zmusił mnie on czy oni” czy też „podkusiło mnie licho”. Jak każdy podopieczny Eb jest ona podatna na manipulacje i sugestie z zewnątrz, ale jednocześnie sama również ma predyspozycje do manipulacji i intryg. Z pozycji bieguna cienia, do celu zdolna jest iść po trupach, niszcząc wszystko i wszystkich na drodze.
Aneta K. pracowała jako sprzedawczyni w sklepie, następnie wraz z mężem prowadziła bar. W 2001 roku wstąpiła do partii Samoobrona RP, szybko awansowała z przewodniczącej struktur na koordynatora partii , potem na dyrektora biura posła Stanisława Ł., zdobyła mandat radnej sejmiku, zasiadała w radzie nadzorczej FOŚ. Startując od zera, w ciągu pięciu lat, mając na utrzymaniu trójkę dzieci, zdołała kupić mieszkanie i działkę budowlaną ze skromnej pensji urzędniczej. Po przegranej w wyborach w 2006 roku wykluczono ją z Samoobrony RP.
Zaraz po tym, w grudniu 2006 roku, Aneta K. oskarżyła posła Stanisława Ł. o żądanie usług seksualnych w zamian za otrzymanie pracy w jego biurze. Zażądała też od niego alimentów, twierdząc, że jest on ojcem jej 3,5-letniego dziecka. Badania DNA, zlecone przez prokuraturę, wykazały, że kłamała. Potem pomówiła Andrzeja Leppera, jednak po przebadaniu podejrzanego Leppera prokuratura wykluczyła ojcostwo. Do dziś chyba nie ustalono ojców trójki jej dzieci.
13 lutego 2007 (kin 151, Chuen 8) Aneta K. wystąpiła w programie „Teraz my”. Okazała się kobietą pewną siebie, wiedzącą czego chce, świadomą ceny, jaką musiała czy też była gotowa zapłacić za osiągnięcie celu. Nie było widać śladu po prezentowanej wcześniej zdruzgotanej, wykorzystywanej seksualnie kobiecie. Po programie natychmiast wróciła do starego wizerunku, odtąd pokazywała się w mediach bez makijażu, nieśmiało patrząc w obiektyw.
W międzyczasie wiarygodność Anety K. zmalała do zera. Okazało się, że żaden z czterech wskazanych przez nią mężczyzn, nie jest ojcem jej dziecka, także jej mąż. Prokuratura zaniechała dalszych poszukiwań.
Trzy typy kobiet
W sferze seksualności można wyróżnić trzy typy kobiet:
● kobiety dojrzałe, uczciwe wobec siebie i lojalne wobec mężczyzn, odpowiedzialne, kierujące się własnymi wartościami moralnymi;
● kobiety z zaburzeniami psychoseksualnymi (inaczej psychogennymi), u których zaznacza się silny pociąg do mężczyzn (często zmieniają partnerów), występują nieprawidłowości funkcji i reakcji seksualnych bez wykrywalnego tła organicznego, np. seks z przypadkowymi osobami, konieczność odbywania stosunków płciowych – ale bez zapłaty;
● kobiety wykonujące najstarszy zawód świata, nazywany prostytucją, sprzedające usługi seksualne za pieniądze lub inne korzyści materialne z pełną świadomością, co w Polsce jest nielegalne, natomiast legalny jest zawód pani do towarzystwa mężczyzn zatrudnionej w agencji towarzyskiej.
Do których zaliczylibyście Anetę K.?
Wyrok skazujący
A teraz spójrzmy na Andrzeja Leppera jak na człowieka, a nie kontrowersyjnego polityka.
11 lutego 2010 (kin 204, Kan 9) „niezawisły” Sąd Okręgowy w Rawie Mazowieckiej orzekł nieprawomocny wyrok skazujący Andrzeja Leppera na 2 lata i trzy miesiące pozbawienia wolności za przyjmowanie korzyści o charakterze seksualnym od Anety K. Proces sądowy został utajniony, co sprawia, że Lepper nie może publicznie nic mówić.
Wiadomo jednak, że żaden ze świadków nie zeznawał przeciw niemu, a daty podawane przez Anetę K., w których rzekomo dochodziło do intymnych zbliżeń z Lepperem, okazały się fałszywe. Jak twierdzi Lepper, miał on niezbite dowody, że we wskazanym przez nią czasie był albo na nagraniach w telewizji, albo siedział w samolocie do Gdańska. Te argumenty zupełnie pominęła pani sędzia.
W takiej sytuacji zamiast skazywać Leppera, pani sędzia powinna ukarać Anetę K. za pomówienia i krzywoprzysięstwo, jak również za przyjmowanie korzyści o charakterze materialnym za seks ze sprawcą albo orzec przepadek mienia pozyskanego drogą nielegalną.
Dopóki te argumenty nie zostaną wyświetlone i obalone – Andrzej Lepper może być postrzegany jako ofiara podwójnej gry rozczarowanej kobiety. Czynienie Anety K. świętą ikoną i symbolem zwycięstwa wszystkich wykorzystywanych seksualnie kobiet uwłacza czci i godności tych faktycznie tyranizowanych przez mężczyzn. Należy jej współczuć i nie wolno jej potępiać (nikt z nas nie ma takiego prawa), ale jednocześnie nie można pobłażać kłamstwom. Trzeba pamiętać, że Andrzej Lepper i każdy mężczyzna jest człowiekiem, którego powinno chronić prawo. W przeciwnym razie ciśnie się jedyna konkluzja - wyrok na zlecenie.
A jeśli Andrzej Lepper jako przewodniczący Samoobrony miałby ponosić odpowiedzialność za całą "Seksaferę" w swojej partii, to te same konsekwencje powinni ponosić szefowie innych partii czy nawet premier za afery, w które zamieszani byli członkowie ich partii.
A swoją drogą, w świetle Praw Czasu nie ma czegoś takiego jak molestowana w pracy niewiasta. Każdy człowiek ma wolną wolę i nie ma winnych na zewnątrz!
Jak na górze - tak na dole
W Polsce uprawianie nierządu jest zabronione. Jednak stróże legislacyjni znaleźli wybieg: domy publiczne zostały zalegalizowane pod nazwą agencji towarzyskich, w których wolno zatrudniać panie do towarzystwa panów - i proceder kwitnie legalnie. Cóż za obłuda!
Należało o tym powiedzieć głośno, aby przerwać zmowę milczenia. Przerwanie milczenia to początek procesu sanacji.
***
Niemiecki kanał występujący pod pseudonimem "MM" w ubiegłym roku odebrał ważne przesłania dla wielu narodów świata, także dla nas. Brzmiało ono: "Polacy, nie bądźcie tacy sprzedajni?"
Czwartek /piątek, dnia 18-19 lutego 2010
Kin 211, Niebieska Elektryczna Małpa, portal
Siła niewinności konta siła lawirowania
Prowokacje, pomówienia, intrygi
Kin 212, Żółty Samoistny Człowiek
Sila wolnej woli i niezależnych wyborów
Przewodnik Zielonego Zamku Harmonizacji
Temat: LONG COUNT – DŁUGA RACHUBA – ŚWIĘTA MIARA
Joanna Radzińska-Iwaszkiewicz, jedyna, znana nam, w Polsce znawczyni siedemnastu systemów kalendarzowych Majów, wyjaśnia czytelnikom:
Prośba o napisanie w kilku słowach o problemach i pytaniach, jakie stawia nam korelacja Long Count z kalendarzem gregoriańskim, przebudziła we mnie refleksję, że wciąż uwielbiamy prowadzić spory i dysputy, patrząc na dotykający nas problem z punktu wyimaginowanego ego-autorytetu.
Majowie, którzy nadal są dla nas tajemnicą, byli wielkimi wizjonerami. Poświęcili tysiące lat na obserwowanie cyklów czasu. Majowie zrozumieli, że wszystko w naturze jest cykliczne. Studiowali cykle owadów, roślin, ludzi, Ziemi, Układu Słonecznego, cykle makro- i mikrokosmosu, cykle uniwersalne, a nawet cykle linearne. Stworzyli dwadzieścia kalendarzy.
Majańska Długa Rachuba jest prostą miarą dni od arbitralnie ustalonej daty początkowej. Zwykle data ta jest określana na dzień 13 sierpnia 3113 roku p.n.e. i jest to oznaczenie w kalendarzu proleptycznym. Oznacza to, że kalendarz gregoriański wybiega wstecz w czasie, zanim został stworzony i wszedł do użytku.
Każda data w Długiej Rachubie może być bezpośrednio przekształcona w datę odpowiadającą kalendarzowi gregoriańskiemu.
Np. dziś jest 18 grudnia 2006, co w zapisie Długiej Rachuby wygląda następująco: 12.19.13.16.5 i oznacza, że od dnia zero, zapisanego na stelach majańskich w dwojaki sposób: 0.0.0.0.0 lub 13.0.0.0.0, upłynęło: 12 baktunów, 19 katunów, 13 tunów, 16 unialów i 5 kinów, co możemy przeliczyć: (12 x 144 000) + (19 x 7200) + (13 x 360) + (16 x 20) + (5 x 1) i otrzymamy liczbę 1 869 805 dni, jaka upłynęła od dnia zero.
Data 13.0.0.0.0. jest liczona z dwóch różnych punktów początkowych 4 Ahau 8 Cumku lub 4 Ahau 8 Zotz – obie te formy są matematycznie jednakowe. Ponieważ liczba dni od daty początkowej jest znana, Długa Rachuba może być bezpośrednio przekształcona na odpowiadającą jej datę kalendarza gregoriańskiego przez dodanie stałej korelacji. Najczęściej używana jest liczba 584283, choć pierwsza zaproponowana przez Goodmana, Martineza i Thompsona (od ich nazwisk powstało określenie Korelacja GMT) wynosi 584285. Różnica w porównaniu obu stałych korelacji wynosi 2 dni, jeśli liczylibyśmy, używając stałej 584283, to data zamykająca cykl Czwartego Słońca, mającego swój początek 13 sierpnia 3113 roku p.n.e., przypadnie na dzień 21 grudnia 2012. Natomiast używając stałej zaproponowanej przez Godmana, Martineza i Thompsona, która jest określona na 284285, wyznaczy zamknięcie cyklu Czwartego Słońca na dzień 23 grudnia 2012. Stąd też możemy spotkać się z datą początkową 4. Ahau: 11 sierpnia 3113 rok p.n.e.
Dość często spotykamy w literaturze datę początkową obecnego baktuna ustaloną na dzień 13 sierpnia 3114 roku p.n.e. Dlaczego tak się dzieje? Wytłumaczenie jest proste i napisałabym wręcz – banalne: otóż do roku 1582 posługiwaliśmy się kalendarzem juliańskim, który miał rok zero pomiędzy 1 rokiem p.n.e. a 1 rokiem n.e. Dlatego też niektórzy badacze, chcąc uwypuklić nam, współczesnym, problem, jaki niesie ze sobą reforma kalendarza papieża Grzegorza XIII, w matematyczny sposób dodają do daty 13 sierpnia 3113 roku p.n.e. rok zerowy – wyparty z kalendarza gregoriańskiego – i tym sposobem otrzymują datę 13 sierpnia 3114 roku p.n.e., uważając jednocześnie, że w kalendarzu juliańskim dałoby to datę 8 sierpnia 3113 roku p.n.e.
Majańska Długa Rachuba jest wyjątkowa pośród systemów datowania na świecie. Wiele kalendarzy ma określone punkty początkowe albo dni zerowe, ale nie znamy żadnego innego kalendarza, który zawiera w swoim podstawowym mechanizmie proste liczenie dni, które jest uwzględnione w Długiej Rachubie i który miałby tak specyficznie określony początek i koniec.
UWAGA:
Osobom zainteresowanym tematyką Długiej Rachuby Majów Joanna Radzińska-Iwaszkiewicz jest gotowa udzielić bardziej szczegółowych odpowiedzi. Listy z dopiskiem „Do Joanny” prosimy kierować na adres maya@maya.net.pl
Wszystkie odpowiedzi będą zamieszczane w dziale RÓŻNE /Aktualności /Joanna odpowiada
[04-11-06] Temat: DŁUGA RACHUBA i PRZELICZANIE DAT
Interesuje mnie aktualna data liczona wg Długiej Rachuby czasu. Nie mogę się doliczyć, za każdym razem wychodzi mi inaczej. Nie jestem pewny kwestii lat przestępnych. Jest może prosta metoda obliczania daty wg Długiej Rachuby?
Takie pytania pojawiają się coraz częściej. Dlatego w najbliższym czasie udostępnimy na naszej stronie przelicznik dat kalendarza gregoriańskiego na zapis liczbowy Majów wg Jose Argüellesa, a w późniejszym terminie także na inne systemy.
Wyjaśniam, że w kwestii określenia dokładnej daty początku Długiej Rachuby istnieją znaczne rozbieżności. Jedne źródła wskazują na 11 sierpnia, inne na 13 czy 17. Podobnie jest z rokiem początku, określanym na 3115, 3114, 3113 czy 3112 p.n.e.
Natomiast data domknięcia się Wielkiego Cyklu jest w większości przypadków spójna: 21 grudnia 2012. Niektóre plemiona w Ameryce Płd. mówią o 2007 r.
Pamiętajmy jednak, że dla Majów i innych rdzennych ludów Ameryki daty nie stanowią żadnego problemu. Dla nich najważniejsze są przemiany w świadomości i ratowanie planety Ziemi przed zagładą. Współcześni Majowie nigdy się nie spieszą. Oni wiedzą, że zdążą, jeśli żyją w zgodzie z rytmem natury.
Czas linearny jest zwykłym narzędziem pomocniczym, wymyślonym przez ludzi i dla ludzi. O czas, dzień, rok czy to, „która godzina” – spieramy się tylko my, biali.
Szczegółowe wyjaśnienia w opracowaniu Joanny Radzińskiej-Iwaszkiewicz, znawczyni siedemnastu systemów kalendarzowych Majów, w dziale Kalendarz.
» wy?wietl same pytania
|
|
Twoje pytanie...
|